Stwierdzić w szczycie trzeciej fali koronawirusa, że to już koniec pandemii w PKO BP to ryzyko, ale… No właśnie, nie chodzi nam o tanią propagandę, lecz o ogłoszone przez bank przywrócenie obowiązujących przed pandemią wymaganych poziomów wkładu własnego. Pierwszy etap odmrażania nastąpił w PKO BP 1 lutego, kiedy to bank obniżył do 10% minimalny wkład własny, lecz tylko dla kredytów zabezpieczonych na mieszkaniach. Teraz przywrócił całkowicie zasady z przed pandemii i zdjął to ograniczenie. W tym sensie pandemia w PKO BP się skończyła.
Rok koronawirusa w hipotece
Minął ponad rok od czasu kiedy przyszło nam się mierzyć z pandemia koronawirusa. I mija dokładnie rok od kiedy to największy polski bank wprowadził pierwsze ograniczenia wynikające z Covid-19. Dokładnie od 1 kwietnia 2020 roku bank podniósł wymagany wkład własny dla wszystkich rodzajów nieruchomości do 20%.
Zgodnie z zaleceniami KNF minimalny wkład własny przy kredycie hipotecznym powinien wynosić 20 proc. wartości nieruchomości. Jednak do czasu wybuchu pandemii część banków, w tym i PKO BP nadal udzielała kredytów hipotecznych, których wskaźnik LTV wynosił do 90 proc. Wymagane było i nadal jest, dodatkowe zabezpieczenie w postaci tak zwanego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
W okresie niepewności co do przyszłej sytuacji gospodarczej spowodowanej kornawirusem banki zaczęły podwyższać poziom wkładu nawet do 40%. Do tego, jeszcze przed rozpoczęciem pandemii widoczna była tendencja podnoszenia przez banki marż dla kredytów z LTV powyżej 80%.
Przez wiele miesięcy 2020 roku tylko cztery banki były skłonne udzielić kredytu na 90% wartości nieruchomości. Do tej grupy należały: Alior Bank, mBank, Millennium oraz Santander. Z czego w Santanderze na taki kredyt mogli liczyć tylko stali klienci banku. Od początku tego roku sytuacja zaczęła się zmieniać i kolejne banki informowały o poluzowaniu swojej polityki kredytowej w tym zakresie.
Koniec pandemii w PKO BP
Już 1 lutego bank obniżył wkład do 10%, ale tylko dla kredytów na mieszkania. Wiadomo, że potencjalna, wymuszona sprzedaż mieszkania jest dla banku łatwiejsza, a więc niesie mniejsze ryzyko. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż ceny mieszkań nie tylko nie spadają, a wręcz rosną, więc stanowią pewniejsze zabezpieczenie dla banków.
Obniżenie przez PKO BP minimalnego wkładu własnego powinno znaleźć odzwierciedlenie na rynku. Dlaczego? Ponieważ oferta cenowa banku nie należy do najbardziej atrakcyjnych. Większość banków, która utrzymała kredyty z LTV 90% lub je przywróciła do oferty, każe sobie słono za nie płacić. Różnice w marżach dochodzą czasem do niemal 1%.
Tymczasem w PKO BP dla kredytów z wkładem poniżej 20%, w zależności od kwoty kredytu, marże rosną od 0,47% do 0,57%. Tak więc w tym segmencie oferta PKO BP staje się bardziej atrakcyjna. I to na tyle atrakcyjna, że stał się on drugim najtańszym na rynku bankiem w naszym rankingu kredytów hipotecznych w kategorii LTV 90%. A do tego jest bardziej dostępny niż obecny lider rankingu, a więc Alior Bank.